poniedziałek, 10 lipca 2017

Recenzja książki "Szklany tron"

Recenzja książki "Szklany tron"

Recenzja książki z którą wiązałam duże nadzieje po skończeniu dwóch pierwszych tomów serii "Dwór cierni i róż".
   


Tytuł:Szklany tron
Autorka:Sarah J. Maas
Liczba stron:518
Rok wydania:2013
Wydawnictwo Uroboros
Gatunek:Fantasy

Opis

Siedemnastoletnia Celaena jest wyszkolonym zabójcą, jednym z najlepszych, ale popełniła fatalny błąd. Została złapana i skazana na dożywotnią niewolniczą pracę w kopalni soli Endovier. Książę Dorian składa jej ofertę. Celaena musi walczyć na śmierć i życie w turnieju o tytuł królewskiego zabójcy. Jeśli wygra – będzie wolna, jeśli przegra – jej wybawieniem
będzie śmierć. Uczestnicy turnieju giną w tajemniczych okolicznościach. Czy Celaena zdoła zdemaskować zabójcę zanim sama stanie się ofiarą?

Moja opinia

Zacznijmy od narracji na którą podczas czytania pierwszych stron bardzo narzekałam,  ponieważ miałam nadzieję, że w książce będzie moja lubiona narracja - pierwszoosobowa, lecz jest tam narracja trzecioosobowa, ale gdy zobaczyłam, że sytuacje są opisane z perspektywy różnych bohaterów uznałam to za bardzo duży atut. Atutem jest również styl autorki. Pisze ona takim świetnym stylem, że książki czyta się w mgnieniu oka! Czas akcji bardzo przypomina średniowiecze. Wiadomo - król, damy, wieszanie czarownic. Jako, że ja nie przepadam za książkami w średniowiecznym stylu, tu pojawił się malutki problem. Próby podczas turnieju były bardzo ciekawe a ostateczna walka to mistrzostwo. W książce znajdziemy drobny wątek kryminalny dobrze prowadzony (bo gdyby nie jedna scena nie domyśliłabym się rozwikłania zagadki) i ciekawy. Do większości bohaterów nie pałam wielką sympatią lecz Chaol jest naprawdę świetny, uwielbiam go tak jak większość postaci, które nie mamy podane na tacy tylko powoli poznajemy ich coraz bardziej i bardziej #teamChaol. Jeszcze polubiłam postać Noxa nawet sama nie wiem dlaczego. Lubie go i tyle. A oceniając postać Cealeny myślałam, że będzie trochę bardziej arogancka i niedostępna a nie, że od razu zacznie robić maślane oczka do księcia ale mimo tego i tak ją lubię za odwagę i pewność siebie.


Książkę tą przyjemnie się czytało, ale bez szału. Zdaje sobie sprawę z tego, że ta książka spodobałaby mi się bardziej gdybym nie miała wobec niej tak dużych oczekiwań po skończeniu  Dworu mgieł i furii.
Polecam tą książkę osobą, które po prostu chcą się rozerwać bo książka ta naprawdę jest pełna akcji.

Po kontynuacje sięgnę z ciekawości, bo podobno następne tomy są lepsze.
Edit:Prawie kończę "Koronę w mroku" i jest naprawdę dobra, aż jestem zaskoczona.
Ocena
 7/10

8 komentarzy:

  1. Mi się bardzo podobała, w przeciwieństwie do następnych tomów. Pokochałam bohaterów i historię, ale byłam raczej #teamDorian :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na recenzję "Aniołów i demonów"! pattbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja #teamChaol jak narazie bo nie poznałam kochanego przez wszystkich Rowana :D

      Usuń
  2. Bardzo dobra książka, jak i seria. Początkowo także miałam problem z narracją, ale potem jakoś zapomniałam i już mi to nie przeszkadzało.

    Pozdrawiam, Emila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Maas to królowa :D Również pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jest i moja ulubiona trzecioosobówka! Niby z panią Mass przyjemności jeszcze nie miałam, nie mogę się też oprzeć wrażeniu, że książka YA już mnie nie porwie (chyba robię się na nie za stara), ale średniowiecze brzmi dobrze, bardzo dobrze nawet. Będę o niej pamiętać, ale nie w najbliższej przyszłości.

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całego serca polecam ci serię "Dwór cierni i róż" pani Maas to jest naprawdę coś tak dobrego, że nie mam słów!:D(w szczególnośći 2 tom)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  4. Już nie mogę się doczekać, aż będę mogła przeczytać tę książkę ♥

    Pozdrawiam ;)
    jaholiczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta seria jest naprawdę świetna :)
      Również pozdrawiam

      Usuń